Sprawa jest oburzająca i wymaga natychmiastowego wyjaśnienia. W Polsce wszyscy są równi wobec prawa. Jednak Prokuratura Okręgowa w Zamościu traktuje zgwałconą niepełnosprawną kobietę w ciąży jak przestępcę. Rodzina skrzywdzonej Małgosi boi się o swoje życie. Przesłuchania w prokuraturze kończą się zasłabnięciami jak w procesach kiblowych za komuny. Media podjęły temat, ale piętno odciska swój znak na niewinnych, a sprawca czuje się bezkarny na wolności.
Dziennikarka portalu Pressmania.pl opisująca ten skandaliczny przykład patologii w wymiarze sprawiedliwości nie ma złudzeń. – Przez okres kilku tygodni informujemy o działaniach Prokuratury Okręgowej w Zamościu, która prowadzi postępowanie w sprawie wykorzystania seksualnego niepełnosprawnej, upośledzonej psychicznie Małgosi. (…) Wymiar „zwany sprawiedliwością” stworzył zwyczajne piekło ofierze, jej bliskim – pisze Małgorzata Klemczak, która zwróciła się do mnie w imieniu rodziny o interwencję poselską.
Natychmiast zwróciłem się z wnioskiem do Ministerstwa Sprawiedliwości o objęcie nadzorem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Zamościu. Poprosiłem także o „przekazanie sprawy do innej prokuratury lub wyspecjalizowanej jednostki prokuratury, która w sposób rzetelny i niebudzący wątpliwości w opinii społecznej podejmie szybkie działania dla dobra pokrzywdzonej jak również jej rodziny”. Zwracałem się także „o szybką interwencję i o objęcie szczególnym nadzorem tego skandalicznego postępowania w celu wyjaśnienia sprawy i postawienia oraz ukarania winnego gwałtu na niepełnosprawnej” w piśmie przesłanym do Prokuratora Generalnego już 14 lutego 2017 roku. Liczę, że działania podjęte przez szefa prokuratury krajowej będą skuteczne, bo nie wyobrażam sobie innej możliwości. W mojej ocenie w tej sprawie powinno zostać przeprowadzone postępowanie wyjaśniające wobec prokuratury i policji, ale o tym innym razem.
Mimo że gwałciciel przyznał się do winy, a jego czyn prokuratura mogłaby potwierdzić testem na ojcostwo, wciąż jest na wolności. – Przyjrzymy się sprawie – powiedział Wirtualnej Polsce minister Patryk Jaki. – Czynności prowadzone z udziałem Prokuratury przypominają bardziej czasy PRL, gdzie z ofiary robiono oprawcę. Tak jest w tym przypadku. Przesłuchano dziesiątki osób pozyskując wiedzę o życiu rodziny Małgosi. (…) Po przesłuchaniu świadkowie nie giną w tłumie. W małym skupisku wszyscy się znają. Dyskutują o „przeżyciach” w Komisariacie. Wystarczy jedno ognisko zapalne wywołane nieodpowiednio dobranym przekazem i tzw. plotka nabiera potęgi niczym kula śniegowa. Mknie po wsi przekaz, że nie On, Heniek jest winny, tylko Ona, Małgosia – pisze Małgorzata Klemczak.
Media mocno wkroczyły do akcji, by napiętnować patologię, bo był to gwałt na niepełnosprawnej umysłowo. A taki czyn jest szczególnym przypadkiem zbydlęcenia człowieka. – Prokuratura „atakowana” medialnymi doniesieniami, które krytykują działania robi swoje. Spokojnie, bez emocji wzywa kolejne osoby na przesłuchanie.Wszak Prokurator prowadzący zleca czynności. Czy w tej sprawie poprawnie? ZDECYDOWANIE NIE! – podkreśla dziennikarka i prawniczka. – W tak delikatnych sprawach zasady współżycia społecznego powinny pełnić nadrzędną rolę. Etyka również – dodaje.
Gehenna niewinnych trwa. – Dzisiejszy dzień podsumował totalny brak profesjonalizmu osoby prowadzącej postępowanie z ramienia Prokuratury. Przesłuchiwana była małoletnia 15 letnia siostra Małgosi. Co do sprawy wnieść miały jej zeznania? Wniosły…i to ile. Dziewczynka zasłabła. Z Prokuratury karetką przewieziono ją do Szpitala. Stres dziecka nie wzrusza Panią Prokurator. Skandal, to delikatne słowo – pisze Małgorzata Klemczak. – W trakcie przesłuchania 15 letniej siostry niepełnosprawnej Małgosi koniecznie widziano potrzebę przyjęcia wyjaśnień także od jej 12 letniej siostry. Stanowcza postawa Matki, odmowa przyjęcia wezwania …jak się dalej potoczy? Tego nie wie nikt – podkreśla dziennikarka, która otoczyła opieką rodzinę.
Więcej na portalu Pressmania.pl
